6 01 2016
Pruszków i Zielone Bingo
Ponieważ czytam właśnie książkę A. Górskiego „Masa o pieniądzach polskiej mafii” postanowiłem podzielić się z Wami pewnym spostrzeżeniem. Mianowicie w talach 90. kiedy to Pruszkowscy chcieli zalegalizować pieniądze z nielegalnych procederów, pierwszym legalnym interesem „Pruszkowa” miał być salon bingo w Katowicach, który gangsterzy próbowali rozkręcić w 1993 r. pod szyldem spółki Zielone Bingo. Loteria ta, miała być prywatną konkurencję dla państwowego Totalizatora Sportowego. Jeździły po Katowicach tramwaje pomalowane na zielono, w Spodku zorganizowano koncert DJa BOBO dla ośmiu tysięcy ludzi, było wielkie otwarcie. Inwestycja jednak nie wypaliła, nie dlatego, że nie miała racji bytu, ale dlatego że Urząd Ochrony Państwa szybko wyciął swoją konkurencję.
Dlaczego to zrobił? Otóż:
W całym kończącym się 2015 r. na zdrapki Totalizatora Sportowego Polacy wydali ponad 700 mln zł. Ponieważ w ostatnich latach trend jest wzrostowy, liczy się na to, że niebawem pęknie bariera 1 miliarda złotych (z samych zdrapek). Jedni grają w zdrapki rotacyjne, z dużą liczbą niskich wygranych, inni poszukują dodatkowej zabawy, a jeszcze innych kusi wizja wysokiej wygranej.
Jeżeli zatem ze zdrapek TS zarabia rocznie ponad 700 mln złotych, to czy wydanie tych kilku „marnych” milionów na wgrane w ciągu roku to wygórowany koszt? Weź czytelniku również pod uwagę, że zdrapki to nie jedyny sposób zarabiania pieniędzy przez totalizator. Pomyśl jakie przychody przynoszą gracze Lotto?
Przeglądając powyższe zestawienia przypomniał mi się stary żart:
Żyd kupił za 100 dolarów osła od starego wieśniaka.
Wieśniak miał przyprowadzić mu osła następnego dnia.
Przyszedł wieśniak tak jak się umawiali, ale bez osła.
–Wieśniak mówi: przepraszam, ale osioł zdechł.
–Żyd na to: no to w takim razie zwróć moje 100 dolarów.
–Nie mogę, już je wydałem.
–Dobra, to w takim razie zostaw mi osła.
–Ale co z nim zrobisz? – zapytał staruszek.
–Rozegram go w loterii.
–Ale nie możesz rozegrać w loterii ZDECHŁEGO osła!!!
–Mogę, uwierz. Po prostu nikomu nie powiem, że on zdechł.
Miesiąc później wieśniak spotkał Żyda:
–Co się stało z tym zdechłym osłem?
–Rozegrałem go, tak jak mówiłem. Sprzedałem 500 losów po 2 dolary za sztukę i w wyniku otrzymałem 898 dolarów dochodu.
–I co, nikt nie protestował?
–Tylko jeden facet. Ten, który wygrał osła. Bardzo się rozzłościł… no to po prostu zwróciłem mu jego dwa dolary.
Czyż to nie prosty sposób na zarabianie pieniędzy? 😉
Nigdy, przenigdy nie konkuruj ceną A Ty? Jak myślisz o pieniądzach?
No właśnie, tak samo jak Polak nie może brać udziału w europejskiej loterii Euro Milions w której potrafią być ogromne wygrane… Eghhh :/
Wiesz jezeli brałby udział wówczas mniej pieniędzy wydawałby w Lotto więc Totalizator chce bronić swoje interesy 😉
Wiem, ale mimo wszystko trochę mnie to smuci 😛
MoŻe ale musi kupić los przez internet
A potem jeśli coś wygrasz i nie masz np. za granicą kogos kto mógłby za Ciebie odebrać nagrodę a potem przekazać jąw formie darowizny (państwo weźmie wtedy sporą część tych pieniędzy dla siebie) to lądujesz w więzieniu. Bo osoba będąca na terytorium Polski nie może grać w loterie zagraniczne. Notabene zastanawiam się jak to jest gdy wyjedziemy za granicę np. na wakacje i tam kupimy los, i zdążymy jeszcze odebrać nagrodę.
Dowcip świetny 😀 A co do gier losowych to…”kasyno zawsze wygrywa”. TS to maszynka do robienia pieniędzy, a jak wiadomo monopolista nie lubi konkurencji – tym bardziej w branży, w której sprzedaje się nadzieje.